Orzeczenie zakazu prawa prowadzenia działalności gospodarczej wobec prokurenta
Kryzys gospodarczy coraz mocniej dotyka przedsiębiorców. Wielu z nich nie jest w stanie wywiązywać się ze swych zobowiązań kontraktowych, a w konsekwencji trwale zaprzestaje regulowania wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Przedsiębiorcy pogrążeni w problemach finansowych nazbyt często zapominają o ciążących na nich obowiązkach ustawowych. Jednym z takich uregulowań jest norma art. 21 ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze (dalej: p.u.n), zgodnie z którą dłużnik jest obowiązany, nie później niż w terminie dwóch tygodni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości, zgłosić w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości (ust. 1). Jeżeli dłużnikiem jest osoba prawna albo inna jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, obowiązek zgłoszenia w sądzie wniosku o ogłoszenie upadłości spoczywa na każdym, kto ma prawo go reprezentować sam lub łącznie z innymi osobami (ust. 2).
Pochodną obowiązku wynikającego z art. 21 p.u.n. jest norma art. 373 ust. 1 pkt. 1) tej ustawy, która dopuszcza możliwość orzeczenia przez sąd pozbawienia – na okres od trzech do dziesięciu lat – prawa prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek oraz pełnienia funkcji członka rady nadzorczej, reprezentanta lub pełnomocnika w spółce handlowej, przedsiębiorstwie państwowym, spółdzielni, fundacji lub stowarzyszeniu osoby, która ze swej winy, będąc do tego zobowiązana z mocy ustawy, nie złożyła w terminie dwóch tygodni od dnia powstania podstawy do ogłoszenia upadłości wniosku o ogłoszenie upadłości.
W praktyce wyłoniło się zagadnienie, czy orzeczenie zakazów przewidzianych w art. 373 ust. 1 pkt. 1) p.u.n. jest dopuszczalne wobec prokurenta? Udzielenie poprawnej odpowiedzi na to pytanie uzależnione było o tego, czy prokurenta należy uznać za osobę zobowiązaną z mocy ustawy do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości w rozumieniu art. 373 p.u.n. W wyroku z 15.03.2013 r., sygn. akt V CSK 177/12, Sąd Najwyższy, stanął na stanowisku, iż „nie ma podstaw do przyjęcia, że prokurent – nawet gdyby podzielić pogląd, że przysługuje mu uprawnienie do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości – jest także obciążony obowiązkiem zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości”. W konsekwencji należy uznać, że na podstawie art. 373 p.u.n. nie jest dopuszczalne pozbawienie prokurenta prawa prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek oraz pełnienia funkcji członka rady nadzorczej, reprezentanta lub pełnomocnika w spółce handlowej, przedsiębiorstwie państwowym, spółdzielni, fundacji lub stowarzyszeniu.
Uznanie czynności prawnej za bezskuteczną a hipoteka przymusowa
„Hipoteka przymusowa nie jest środkiem egzekucyjnym. W konsekwencji nie jest dopuszczalne wpisanie jej na nieruchomości, której zbycie na skutek wniesienia skargi pauliańskiej zostało uznane za bezskuteczne” (wyrok Sądu Najwyższego z 21.08.2013 r., II CSK 17/13, opubl. MoP 2013/18/956).
Z powołanego rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego wynika, iż wierzyciel dysponujący tytułem wykonawczym przeciwko dłużnikowi, który uzyskał następnie wyrok uznający za bezskuteczną (wobec niego) czynność prawną dłużnika z osobą trzecią, nie może ustanowić hipoteki przymusowej na nieruchomości, która w wyniku tej czynności wyszła z majątku dłużnika. Skutkiem wyroku uwzględniającego skargę pauliańską nie jest uznanie osoby trzeciej za dłużnika wierzyciela. Wierzyciel może „zaledwie” skierować egzekucję do przedmiotu, który wyszedł z majątku dłużnika, jednak „nie może na podstawie tytułu wykonawczego wydanego przeciwko dłużnikowi oraz wyroku uwzględniającego skargę pauliańską wszcząć egzekucji przeciwko osobie trzeciej w celu zaspokojenia wierzytelności chronionej skargą pauliańską ani przyłączyć się do takiej egzekucji” (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12.12.2012 r., III CZP 79/12).
Wierzyciel dysponujący korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem skargi pauliańskiej powinien – w celu uzyskania zaspokojenia należnych mu roszczeń – skierować egzekucję do przedmiotu, którego wyjście z majątku dłużnika zostało uznane za bezskuteczne. Ustanowienie na tym przedmiocie hipoteki przymusowej jest bowiem – jak wynika z powołanego wyroku Sądu Najwyższego – niedopuszczalne.
Poszukiwanie majątku zlecone przez wierzyciela – zasady ponoszenia opłat
Komornik pobiera opłatę przewidzianą w art. 53a ust. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji (tekst jedn.: Dz.U. z 2011 r. Nr 231, poz. 1376 ze zm.) od wierzyciela – to teza bardzo istotnej dla praktyki postępowania egzekucyjnego uchwały składu 3 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18.10.2013 r., sygn. akt III CZP 57/13.
Należy przypomnieć, iż zgodnie z art. 53a ust. 2 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji w razie odnalezienia majątku dłużnika na podstawie wniosku złożonego przez wierzyciela komornik pobiera opłatę stałą w wysokości 5% szacunkowej wartości tego majątku, nie więcej jednak niż 100% przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. Opłata ta ulega zmniejszeniu o kwotę opłaty pobranej na podstawie ust. 1 (tj. o kwotę w wysokości 2% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia uiszczoną przez wierzyciela wraz z wnioskiem o poszukiwanie majątku). W praktyce pojawił się jednak problem, czy komornik może – w razie umorzenia postępowania egzekucyjnego z uwagi na jego bezskuteczność – wyegzekwować należną mu opłatę stałą od wierzyciela? Ze stanowiska Sądu Najwyższego wynika, że jest to dopuszczalne.
Uzasadnienie powołanej uchwały zostanie opublikowane za miesiąc (zob. art. 39821 k.pc.). Jego znajomość jest o tyle istotna, iż w doktrynie nie brakuje głosów przeciwnych rozwiązaniu, za którym opowiedział się Sąd Najwyższy (por. uwagi na ten temat m.in. A. Marciniak, Ustawa o komornikach sądowych i egzekucji. Komentarz, LexisNexis 2012, opubl. LexPolonica).
Odpowiedzialność pracownika naruszającego zakaz konkurencji
Pracodawcy wielokrotnie zastanawiają się, czy wobec pracowników naruszających zakaz konkurencji w trakcie trwającego stosunku pracy można wyciągnąć jakiekolwiek konsekwencje? Odpowiedzi na to pytanie poszukiwać można w art. 1011 § 1 k.p., który stanowi, iż w zakresie określonym w odrębnej umowie pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność. Na tle powyższego uregulowania można by rozważyć, czy w przypadku braku odrębnej umowy określającej warunki zakazu konkurencji pracownika, możliwe jest wyciągnięcie jakichkolwiek konsekwencji wobec pracownika świadczącego jednocześnie pracę na rzecz firmy konkurencyjnej.
Przedmiotowe zagadnienie było przedmiotem zainteresowania Sądu Najwyższego, który w wyroku z 08.03.2013 r., II PK 194/12, wskazał, że: „działalność konkurencyjna pracownika może uzasadniać rozwiązanie z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia nawet wtedy, gdy pracodawca nie zawarł z nim umowy o zakazie konkurencji. Jest to możliwe, gdy poczynania zatrudnionego stanowiły ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych”. Sąd Najwyższy uznał bowiem, iż nawet w przypadku niezawarcia umowy o zakazie konkurencji prowadzona przez pracownika działalność konkurencyjna może uzasadniać rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia, gdy w jej efekcie doszło do ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych (tj. na podstawie art. 52 § 1 pkt. 1 k.p.). Jeżeli natomiast – pomimo świadczenia pracy na rzecz firmy konkurencyjnej – postępowanie pracownika nie ma niekorzystnego wpływu na interesy pracodawcy, a w szczególności nie można stwierdzić, iż w jego wyniku doszło do ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, wówczas pracodawca będzie mógł jedynie wypowiedzieć pracownikowi umowę o pracę (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 25.08.1998 r., I PKN 265/98).
Złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w złej wierze
Unormowanie art. 34 PUiN ma przeciwdziałać składaniu przez wierzyciela wniosku o ogłoszenie upadłości dłużnika dla szykany i wywarcia nacisku na dłużnika, aby spełnił świadczenie.
Normalną drogą dochodzenia wierzytelności przeciwko dłużnikowi, który nie spełnia swego zobowiązania w ustalonym pomiędzy stronami terminie, jest proces cywilny, a następnie egzekucja. Dochodzenie wierzytelności w drodze postępowania upadłościowego jest utrudnione, wymaga ogłoszenia upadłości dłużnika i nieodwracalnie zmienia jego sytuację na rynku, na którym funkcjonował. Rozpowszechnienie w danym środowisku informacji o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości danego podmiotu może prowadzić do utraty zaufania kontrahentów w stosunku do dłużnika i powstania szkód stricte majątkowych.
Zgodnie z normą art. 7 k.c. dobrą wiarę domniemywa się, co oznacza, że w razie sporu ciężar dowodu co do braku dobrej wiary wierzyciela spoczywa na dłużniku. Wykazanie złej wiary polega na udowodnieniu, że wierzyciel w chwili składania wniosku o upadłość wiedział o nieistnieniu podstaw ogłoszenia upadłości dłużnika lub wprawdzie nie wiedział, lecz braku wiedzy w tym zakresie nie można uznać za usprawiedliwiony w konkretnych okolicznościach sprawy. Podstawowym skutkiem oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości dłużnika złożonego w złej wierze jest obligatoryjne obciążenie wierzyciela kosztami postępowania. Ewentualnie nakazanie przez sąd wierzycielowi, który w złej wierze złożył wniosek o upadłość, aby złożył publiczne oświadczenie o odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, prowadzić ma do usunięcia następstw, które w opinii publicznej wywołała wiadomość o wniesieniu wniosku o ogłoszenie jego upadłości.
Jeżeli sąd oddali wniosek wierzyciela o ogłoszenie upadłości dłużnika i uzna, iż wniosek ten został złożony w złej wierze po stronie dłużnika mogą powstać roszczenia odszkodowawcze. Przepis art. 34 ust. 2 PUiN nie jest samodzielną podstawą takiego roszczenia. Dochodzenie odszkodowania możliwe jest na podstawie przepisów ogólnych Kodeksu cywilnego, przy wystąpieniu szkody i istnieniu związku przyczynowego pomiędzy jej powstaniem a złożeniem wniosku w złej wierze.
Dowody we wniosku o ogłoszenie upadłości
Praktyka wskazuje, że we wniosku (oprócz dowodów z dokumentów) zgłaszane i dodatkowo przeprowadzane przez sąd są:
- Dowód z wysłuchania dłużnika. Nie ma tu mowy o przesłuchaniu informacyjnym, które występuje w procedurze cywilnej. Sąd, dopuszczając w postępowaniu o ogłoszenie upadłości dowód z wysłuchania stron, odbiera przyrzeczenie (art. 299 k.p.c. i następne) i wysłuchuje dłużnika. Jego wysłuchanie następuje z zachowaniem przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o przesłuchaniu stron i może nastąpić zarówno na rozprawie, jak i na posiedzeniu niejawnym. Zdarza się, że to wysłuchanie z różnych względów nie jest możliwe na rozprawie przed sądem (np. z powodu choroby, długiej nieobecności). W takiej sytuacji sąd może zarządzić złożenie tych wyjaśnień na piśmie z podpisem notarialnie poświadczonym, pod rygorem odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych zeznań. To pisemne wyjaśnienie dłużnika jest dowodem w sprawie, traktowanym tak samo jak złożenie wyjaśnień przed sądem. Wysłuchanie dłużnika to jego uprawnienie, ale bez przeprowadzenia tego dowodu sąd także może rozpoznać wniosek o ogłoszenie upadłości. Niestawianie się na posiedzenie sądu, na którym miało nastąpić wysłuchanie, nie uniemożliwia sądowi wydania orzeczenia w przedmiocie ogłoszenia upadłości. Tak też orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 3.03.2004 r. (I PK 278/03, Monitor Prawniczy 2004, nr 3, s. 343), w którym stwierdził, iż rozpoznając wniosek o ogłoszenie upadłości przedsiębiorcy sąd nie jest zobowiązany do wysłuchania podmiotu, którego upadłość ma orzec. Należy przyjąć, że w przypadku gdy dłużnikiem jest osoba fizyczna, to w tym charakterze (dłużnika, a nie świadka) przesłuchuje się ją (a nie np. członków jej rodziny). W odniesieniu do osób prawnych należy przyjąć generalne założenie, że sąd przesłuchuje osoby wchodzące w skład organu mającego uprawnienie do reprezentacji i składania oświadczeń w imieniu podmiotu. Jeżeli organy te są wieloosobowe, wysłuchując dłużnika sąd decyduje, czy przesłuchać tylko tego reprezentanta, który wystąpił z wnioskiem o ogłoszenie upadłości, czy tylko innych reprezentantów lub też wszystkich. Wysłuchanie innych osób wymienionych w art. 30 ust. 1 PUiN, a więc wierzyciela będącego wnioskodawcą, organu założycielskiego przedsiębiorstwa państwowego oraz przedstawiciela ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa, następuje w sposób określony w art. 217 PUiN. Może to nastąpić zarówno na posiedzeniu niejawnym, jak i rozprawie, ustnie bądź pisemnie bez ograniczeń wynikających z art. 30 ust. 2 i 3 PUiN (tj. bez odebrania przyrzeczenia i bez pisma z podpisem notarialnie poświadczonym).
- Dowód z opinii biegłego. Na etapie rozpoznawania wniosku o ogłoszenie upadłości sąd najczęściej dopuszcza dowód z opinii biegłego, kiedy chce sprawdzić rzeczywisty stan techniczny majątku dłużnika, jego rynkową wartość albo też w celu ustalenia okoliczności, od których zależy możliwość wykonania ewentualnego układu (a zwłaszcza czy przedsiębiorstwo nadaje się do restrukturyzacji). Wobec istnienia w PUiN przepisów dotyczących orzekania w sprawach zakazu prowadzenia działalności gospodarczej powodujących konieczność ustalenia, w jakiej dacie zaistniał stan niewypłacalności dłużnika (a więc kiedy nastąpiło zaprzestanie wykonywania zobowiązań lub kiedy jego zobowiązania przekroczyły wartość jego majątku), sądy często w zakresie ustalania tego momentu posługują się dowodem z opinii biegłych. Ze względu na to, że często jest to kontrowersyjne, dobór właściwych biegłych w tym zakresie jest szczególnie istotny.
Poza korzystaniem z dokumentów oraz wskazanymi dowodami Sąd może uznać za celowe przeprowadzenie innych (np. oględziny lub zeznania świadków).
Kto może być uczestnikiem postępowania o ogłoszenie upadłości?
Z uwagi na konieczność zapewnienia sprawności i szybkości postępowania w zakresie rozpoznania wniosku o ogłoszenie upadłości norma art. 26 PUiN ogranicza krąg uczestników postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości.
Uczestnikiem postępowania jest zawsze dłużnik oraz wierzyciel, jeżeli złożył wniosek o ogłoszenie upadłości, a także podmioty, które wystąpiły z wnioskiem o ogłoszenie upadłości dłużnika, np. minister właściwy do spraw Skarbu Państwa lub organ założycielski (krąg podmiotów uprawnionych do złożenia wniosku wymienia art. 20 ust. 1 i 2 PUiN). Jeżeli organ założycielski przedsiębiorstwa państwowego albo minister właściwy do spraw Skarbu Państwa, o których mowa w art. 20 ust. 2, nie składał wniosku o ogłoszenie upadłości, to nie jest on uczestnikiem postępowania, lecz może tylko w terminie dwóch tygodni od zawiadomienia go przez sąd złożyć sądowi opinię w sprawie.
Na etapie rozpoznawania wniosku o ogłoszenie upadłości uczestnikami tego postępowania są jedynie dłużnik i składający wniosek wierzyciel bądź inny wnioskodawca. Konsekwencją powyższego jest ograniczenie dostępu do akt sądowych innych osób (podmiotów) na tym etapie postępowania.
Na czym może polegać szkoda wierzyciela w razie niezgłoszenia albo spóźnionego zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości?
Szkoda poniesiona przez wierzyciela polega na tym, że wskutek niezgłoszenia albo spóźnionego zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości wierzyciel został pozbawiony zaspokojenia albo zaspokojony został w mniejszym stopniu, niż gdyby wniosek złożono w odpowiednim czasie.
Celem wykazania szkody wierzyciel musi zatem udowodnić, że w wyniku zaniechania zgłoszenia wniosku zmniejszył się majątek masy upadłości i wskutek tego w podziale funduszów masy nie otrzymał nic albo otrzymał mniej, niżby na niego przypadało, gdyby wniosek był zgłoszony we właściwym czasie (zob. orz. Sądu Najwyższego z 9.09.1938 r., C I 213/38, OSN 1938, poz. 188). Co istotne, szkoda może polegać także na tym, iż wprawdzie majątek masy nie uległ zmniejszeniu, ale mniejsze zaspokojenie wierzyciela lub jego brak wynika ze zwiększenia się ogólnej sumy wierzytelności zaspokajanych w upadłości albo z ustanowienia zabezpieczeń na składnikach majątku dłużnika.
W art. 21 ust. 4 przyjęto, że wniosek o zezwolenie na wszczęcie postępowania naprawczego dłużnik może zgłosić już we wniosku o ogłoszenie upadłości, jeżeli opóźnienie w wykonaniu przez niego zobowiązań nie ma charakteru trwałego, a suma niewykonanych zobowiązań nie przekracza 10% wartości bilansowej przedsiębiorstwa. W ten sposób dłużnik nie naraża się na zarzut, że nie zgłosił w terminie wniosku o ogłoszenie swej upadłości, a jednocześnie zachowuje szanse na wszczęcie postępowania naprawczego.