Sąd Najwyższy w wyroku z 11 lipca 2018 (sygn. akt
II PK 105/17, LEX 2566911) stwierdził, że odprawa pieniężna należy się
pracownikowi w sytuacji rozwiązania z nim umowy o pracę
z przyczyn niezależnych ani od pracownika, ani również niezależnych od
pracodawcy.
Sprawa dotyczyła prezesa zarządu spółki z o. o., z
którym rozwiązano umowę z powodu upływu kadencji prezesa zarządu. Domagał się przyznania
mu odprawy z tytułu przejścia na emeryturę oraz z tytułu rozwiązania umowy o
pracę. Chcąc uzyskać odprawę, wkroczył na drogę sądową przeciwko spółce, którą
wcześniej kierował. Sąd pierwszej instancji uznał powództwo stwierdzając, że o
ile pracodawca nie wykaże, iż rozwiązanie umowy z członkiem zarządu spółki
handlowej nastąpiło z przyczyn leżących po stronie pracownika, to przysługuje mu
z tego tytułu odprawa. Jednakże sąd drugiej instancji zmienił zaskarżony przez spółkę
wyrok, dokonując odmiennej oceny prawnej. Sąd Okręgowy uznał bowiem, że
charakter umowy o pracę na czas nieokreślony oraz upływ kadencji prezesa
zarządu są ze sobą ściśle związane i znane stronom. Zdaniem sądu II instancji takie
rozwiązanie umowy o pracę następuje na mocy prawa, a zatem nie można mówić o
wystąpieniu przesłanek z art. 8 i art. 10 ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o
szczególnych zasadach rozwiązywania
z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (tekst
jedn.: Dz. U. z 2016 r. poz. 1474 z późn. zm., dalej jako: ustawa o
zwolnieniach grupowych). Sąd Okręgowy uznał, że jeżeli rozwiązanie umowy o
pracę nastąpi z przyczyn niezależnych od pracownika, to musi nastąpić
z przyczyn leżących po stronie pracodawcy i tylko wtedy będzie przysługiwała
odprawa. Pogląd sądu II instancji mógł być uznany za właściwy w świetle
przepisów ustawy dotyczącej tzw. zwolnień grupowych, tj. ustawy z dnia 28
grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków
pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 2002 r. Nr
112, poz. 980 z późn. zm.), która różniła się w swoich założeniach od obecnie
obowiązującej ustawy o zwolnieniach grupowych z 2003 r.
Sąd Najwyższy uwzględnił skargę kasacyjną byłego pracownika, uchylił wyrok Sądu Okręgowego i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że obecnie funkcjonujące przepisy wymagają jedynie, aby przyczyna rozwiązania umowy o pracę nie leżała po stronie pracownika. Nie można od razu zakładać, że w każdym innym przypadku przyczyna musi leżeć zawsze po stronie pracodawcy. Sąd stwierdził, że „Przyczynami niedotyczącymi pracownika są zaś wszystkie okoliczności niezwiązane z jego cechami psychofizycznymi i sposobem wywiązywania się przez niego z obowiązków pracowniczych. Są to zarówno przyczyny leżące po stronie pracodawcy, jak i inne obiektywne przyczyny, które nie leżą po stronie pracodawcy, ale również nie leżą po stronie pracownika, a które jednak stanowią wyłączną przyczynę rozwiązania stosunku pracy jako niedotyczącą pracownika”. Reasumując, nawet gdy za rozwiązanie stosunku pracy nie odpowiada żadna ze stron, to pracownikowi i tak należy się odprawa. Prawo do wspomnianego świadczenia w brzmieniu obecnych przepisów ustawy o tzw. zwolnieniach grupowych wyłączone jest w przypadku winy pracownika. Nie zawsze bowiem powód rozwiązania umowy o pracę będzie leżał po którejkolwiek ze stron umowy. Podstawą mogą być przecież również same normy prawne albo charakterystyka danego zawodu lub stanowiska, za którą pracodawca nie odpowiada, itp. Pracodawcy powinni zatem pamiętać o takich przypadkach i być przygotowani na konieczność przyznania omawianego świadczenia pracownikowi, z którym firma rozstaje się.