Faktury i pokwitowanie
Mój pracownik odbiera od kontrahentów faktury (np. za zakupione do naszych aut paliwo oraz materiały biurowe) i niekiedy je podpisuje. Czy oznacza to, że zawiera umowy albo wystawia pokwitowania ?
Faktury same przeze się nie są źródłem stosunku zobowiązaniowego; jednak stanowią dokument prywatny w rozumieniu art.245 k.p.c., a więc dowód na podstawie którego sąd orzekający w ramach swobodnej oceny dowodów władny jest czynić istotne dla sprawy ustalenia faktyczne. Jeżeli zaś faktura zawiera adnotację drugiej strony potwierdzającą spełnienie świadczenia wystawcy, bądź dołączony zostanie dowód potwierdzający taką okoliczność, to stanowi wówczas pokwitowanie w rozumieniu art.462 k.c., będące źródłem wynikającego z jego treści domniemania, że świadczenie zostało spełnione. Pokwitowanie nie jest wprawdzie dowodem rzeczywistego stanu rzeczy, jednak procesowy ciężar podważenia wynikającego z niego domniemania spoczywa na dłużniku, zgodnie z ogólną regułą dowodową art.6 k.c. (tak stwierdził Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 13.12.2017 r., I ACa 525/17).
Kolejne wnioski dowodowe
Prowadzę sprawę i chcę zgłaszać kolejne wnioski dowodowe bo dotychczas zgłaszani przeze mnie świadkowie nie mówili tak jak bym oczekiwał. Chcę przesłuchać jeszcze wielu świadków aż ktoś wreszcie potwierdzi to co ja mówię. Czy sąd musi ich wszystkich przesłuchać?
Sąd nie jest obowiązany do uwzględniania kolejnych wniosków dowodowych tak długo, aż strona udowodni korzystną dla siebie tezę i pomija je od momentu dostatecznego wyjaśnienia spornych okoliczności sprawy (tak uznał Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 02.02.2018 r., I ACa 731/17).
Wyjście z pracy na zakupy
Rano wychodzę na chwilkę z pracy po zakupy na śniadanie do pobliskiego sklepu. Zajmuje mi to chwilę ale widzę, że szef zaczyna się denerwować. Czy mogę to robić skoro ustalone są 15 minutowe przerwy śniadaniowe i mieszczę się na ogół w tym czasie?
Podobną sprawą zajmował się Sąd Najwyższy w wyroku z 16.03.2017 r., I PK 124/16. Uznał on, że co najmniej 15 minutowe przerwy w pracy wliczane do czasu pracy oraz miejsce ich wykorzystania określa pracodawca w regulaminie pracy (art.104, 1041 i art.1042 § 1 k.p.) lub w inny ustalony sposób (art.1042 § 2 k.p.), w tym akceptowany przez pracodawcę lub uzgodniony z pracownikiem, który nie może dowolnie ani samowolnie decydować o miejscu wykorzystania krótkich przerw w pracy poza siedzibą pracodawcy lub poza innym wyznaczonym mu miejscem pozostawania do dyspozycji pracodawcy w czasie pracy (art.128 k.p.), do którego wlicza się przerwy w pracy, o których mowa w art.134 k.p. Każde wyjście z miejsca pracy w czasie pracy (art.128 k.p.), w tym w czasie przerw w pracy wliczanych do czasu pracy (art.134 k.p.), dokonane bez powiadomienia, zgody lub akceptacji pracodawcy, w tym bez odnotowania w tzw. służbowej książce wyjść z pracy, może być ocenione jako naruszające postanowienia regulaminu i porządku pracy oraz zachowanie uzasadniające zastosowanie negatywnych rygorów (sankcji) prawa pracy. Także korzystanie z innej przerwy niewliczanej do czasu pracy, w wymiarze nieprzekraczającym 60 minut, z przeznaczeniem na spożycie posiłku lub załatwienie spraw osobistych (art.141 k.p.) nie może odbyć się bez regulacji układowej, regulaminowej lub umownej, z której wynika czas, cel i miejsce wykorzystania przerw w pracy niezaliczanych do czasu pracy.
Osoba czynna w lokalu przedsiębiorstwa
Kilkukrotnie naprawiałem samochód w warsztacie, w którym obsługiwał mnie ten sam mężczyzna. Ostatnio ustaliłem z nim ile ma kosztować naprawa i ją wykonano, a ja odbierając auto zapłaciłem tyle ile ustaliliśmy i ile wynosiła faktura. Teraz zadzwonił do mnie właściciel warsztatu twierdząc, że mam jeszcze sporo dopłacić bo ten mężczyzna nie był uprawniony do ustalenia ceny tylko do odbioru auta. Jak do tego mam się ustosunkować?
Zgodnie z art.97 k.c., osobę czynną w lokalu przedsiębiorstwa, przeznaczonym do obsługiwania publiczności poczytuje się w razie wątpliwości, za umocowaną do dokonywania czynności prawnych, które zazwyczaj bywają dokonywane z osobami korzystającymi z usług tego przedsiębiorstwa.
Cytowana regulacja ma na celu ochronę interesów osób dokonujących czynności prawnych z osobą obecną w lokalu przedsiębiorstwa, jednakże w doktrynie przyjmuje się, że konstrukcja zawarta w art..97 k.c. ma zastosowanie jedynie w przypadkach, gdy łącznie zostaną spełnione wszystkie przesłanki przewidziane w tym przepisie, a mianowicie czynności prawnej dokonuje osoba czynna w lokalu przedsiębiorstwa z osobą korzystającą z usług tego przedsiębiorstwa, lokal przedsiębiorstwa jest przeznaczony do obsługiwania publiczności, czynność prawna należy do kategorii czynności zazwyczaj dokonywanych z osobami korzystającymi z usług tego przedsiębiorstwa, a także istnieją wątpliwości co do umocowania osoby czynnej w lokalu do dokonania takiej czynności. Ta ostatnia okoliczność oznacza sytuację, w której brak jest jakichkolwiek lub jednoznacznych przesłanek, wskazujących na istnienie lub brak umocowania osoby, o której mowa w art.97 k.c. W doktrynie podnosi się, że wątpliwości te nie występują, przykładowo w sytuacji, widocznej w lokalu przedsiębiorstwa informacji o sposobie załatwiania określonych spraw, identyfikatorów noszonych przez określonych pracowników lub znanego klientowi podziału czynności między osobami prowadzącymi obsługę klientów w lokalu przedsiębiorstwa.
Umowa została zatem skutecznie zawarta i wykonana, a właściciel warsztatu może mieć pretensje do siebie kogo i na jakim stanowisku zatrudnia.