Nieściągalność każdej wierzytelności oddzielnie w kosztach uzyskania przychodów, a nie odwoływanie się do nieściągalności w innych postępowaniach to istota wyroku NSA z 19.07.2017 r., w sprawie II FSK 1680/15.
NSA nie był tak wyrozumiały dla wierzycieli, jak uczynił to wcześniej WSA.
Sprawa dotyczyła problemu znanego wielu firmom. Spółka posiadająca kilka lub więcej wierzytelności o zapłatę należności, zaliczonych uprzednio do przychodów podatkowych, w stosunku do tego samego dłużnika, wynikających z realizacji tego samego kontraktu i prowadząca dotychczas bezskuteczną egzekucję w stosunku do dłużnika chciałaby uniknąć kierowania wielu wniosków egzekucyjnych (związanych przecież z wydatkami i upływem czasu) przeciwko dłużnikowi, w stosunku do którego komornik uznawał egzekucję za bezskuteczną. Spółka uznawała, że skoro już posiada postanowienia o bezskuteczności egzekucji w części spraw przeciwko danemu dłużnikowi to kierowanie dalszych spraw na ścieżkę komorniczą jest zbędne. Uznano, iż taka sytuacja wystarcza do uznania pozostałych wierzytelności za nieściągalne i w związku z tym – zdaniem Spółki – możliwe jest zaliczenie takich wierzytelności do kosztów uzyskania przychodów. Dodajmy, że wierzytelności wynikały z tego samego kontraktu budowlanego i były wymagalne na dzień wydania postanowienia komornika o bezskuteczności egzekucji.
Wyrok NSA z dnia 19.07.2017 r., w sprawie II FSK 1680/15
NSA był innego zdania niż wierzyciel (Spółka) i stwierdził, co następuje:
„Z dosłownej treści unormowania wynikającego z art. 16 ust. 1 pkt 25 lit. a u.p.d.o.p. i art. 16 ust. 2 pkt 1 u.p.d.o.p., a więc także dokonanej na tej podstawie wykładni językowej wynika jednoznacznie, że do kosztów uzyskania przychodów mogą być zaliczone wierzytelności, których nieściągalność została udokumentowana postanowieniem o nieściągalności, uznanym przez wierzyciela jako odpowiadającym stanowi faktycznemu, wydanym przez właściwy organ postępowania egzekucyjnego. Rozszerzanie zakresu analizowanej normy na inne jeszcze wierzytelności, przysługujące w stosunku do tego samego dłużnika w dacie wydania wzmiankowanego postanowienia, zmieniałoby w istocie treść przytoczonych przepisów, z których unormowanie to wynika. Stosując argumentowaną przez podatnika i Sąd pierwszej instancji wykładnię celowościową można by uzyskać regulację prawną o treści różnej od obowiązującej, która o innych, aniżeli udokumentowanych postanowieniem, o którym mowa w art. 16 ust. 2 pkt 1 u.p.d.o.p., wierzytelnościach nie stanowi. Wykładnia celowościowa jest wartościowym źródłem argumentów wykładni, jednakże nie można jej stosować w sposób, w wyniku którego można uzyskać odmienną od obowiązującej normę prawną. Racjonalizując treść badanego – obowiązującego – unormowania podnieść również można i należy, że sytuacja dłużnika spornych w ocenie podatkowej wierzytelności może się zmieniać, a więc nie można wykluczyć, że nieściągalne w określonym czasie wierzytelności mogą zastać w czasie przyszłego postępowania egzekucyjnego zaspokojone, na przykład z ujawnionego mienia, czy też z uzyskanych przez dłużnika środków.”
Teza wyroku NSA brzmiała:
„Norma prawna wynikająca z art. 16 ust. 1 pkt 25 lit. a. i art. 16 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (tekst jedn. Dz. U. z 2011 r., Nr 74, poz. 397 ze zm.) nie ma zastosowania do innych wierzytelności, aniżeli te, których nieściągalność została udokumentowana postanowieniem o nieściągalności, uznanym przez wierzyciela jako odpowiadającym stanowi faktycznemu, wydanym przez właściwy organ postępowania egzekucyjnego, nawet jeżeli byłyby to wierzytelności przysługujące w tym samym czasie w stosunku do tego samego dłużnika.”
Reasumując oznacza to, że aby ująć wierzytelność jako koszt uzyskania przychodu należy (zdaniem NSA) dysponować postanowieniem o umorzeniu bezskutecznej egzekucji w stosunku do konkretnej wierzytelności. Nie można zatem posiłkowo wykorzystywać postanowień wydanych w stosunku do tego samego dłużnika, lecz w postępowaniach nie dotyczących danej wierzytelności. Z praktycznego punktu widzenia orzeczenie to można uznać za niepożądane przez wierzycieli i nadmiernie komplikujące im życie. Odwrotnie jest w przypadku Fiskusa, który dzięki takiemu stanowisku NSA ma powody do zadowolenia.